W poniedziałek w Tokarni producenci filmu „Sami swoi. Początek” zorganizowali dzień otwarty. Goście skansenu mogli przyjrzeć się pracy na planie i spotkać z aktorami. Akcja filmu rozgrywa się w okresie 20-lecia międzywojennego XX wieku na tzw. Kresach Wschodnich we wsi Krużewniki. Historia opowiada o losach skłóconych rodzin
Kiedy 15 września 1967 w warszawskim kinie Moskwa po raz pierwszy wyświetlono film "Sami swoi", nikt z zebranych nawet w najśmielszych marzeniach nie mógł przypuszczać, że oto jest
Plus na Kartę rozpoczął swoją działalność 13 maja 2011 roku w wyniku konsolidacji marek Simplus, Sami Swoi i 36.6. Z czasem nazwę tę przybrała odrębna taryfa, w której 17 maja 2012 roku wprowadzono dwa wzajemnie wykluczające się profile usług, a 1 lipca tego samego roku roczną ważność konta [1]. Od 4 kwietnia 2013 roku
Poznaliśmy szczegóły. "Sami swoi. Początek" to prequel kultowej trylogii sprzed lat. Teraz pojawią się w zupełnie nowej odsłonie, pokazując nieznaną dotąd historię tego, co wydarzyło się przed wydarzeniami, które część widzów zna już na pamięć. W internecie pojawił się pierwszy teaser produkcji. "Sami swoi. Początek
W 1955 r. ukończył Wydział Dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Jest jednym z najwybitniejszych polskich scenarzystów. Do jego największych osiągnięć należą takie filmy jak "Sami swoi", "Nie ma mocnych" a przede wszystkim serial "Dom". W latach 1970 - 1977 Andrzej Mularczyk był kierownikiem literackim Zespołu Filmowego
W skansenie Muzeum Wsi Kieleckiej w Tokarni (woj. świętokrzyskie) powstaje prequel kultowej serii filmowej "Sami swoi". Jak mówi producent Mikołaj Fajks, skansen w Tokarni oddaje klimat
CH6NPhi. Dlatego przejmijmy się, jak Lech poradzi sobie z tą Bragą. Sportowo a nie organizacyjnie. Przez ostatnie tygodnie wszyscy podkreślali, że mistrz Polski kadrę ma mocniejszą niż jesienią, pełniejszą, lepiej przygotowaną na różne ewentualności. A tu nagle okazuje się, że w podstawowym składzie na czwartkową batalię mają wyjść sami znajomi. I to jeszcze minus Sławomir Peszko. Transfery? Były, a jakże, lecz nowi zawodnicy z różnych powodów nie mogą zagrać. Zresztą, nie przesadzajmy z tymi powodami. Po prostu na razie przegrywają rywalizację i tyle. Jeden Rafał Murawski miałby plac, ale on akurat faktycznie w pucharach grać nie może, bo jego poprzedni klub występuje w tych samych rozgrywkach. Pozostaje wierzyć, że Jose Maria Bakero nie zmarnował czasu. Od początku jego pobytu w Polsce trwa dyskusja, czy to rzeczywiście dobry trener. Kolejna próba odpowiedzi na to pytanie już za trzy dni.
Choć urodził się, jako Tosik, świat polskiego kina poznał go pod innym nazwiskiem. A właściwie dwoma – Władysław Hańcza i Władysław Kargul. Gwiazdor serii „Sami swoi” urodził się 18 maja 1905 roku. Pozostawił po sobie niezapomniane role raz zaskakujące słowa. Wiedział, kiedy umrze. Dokładnie 117 lat temu urodził się Władysław Hańcza, a właściwie – Tosik. Swój sceniczny pseudonim miał przyjąć znacznie później. Jednak widzowie i tak zapamiętali go, jako Księcia Radziwiłła z ekranizacji „Potopu”, Macieja Borynę w „Chłopach”, a także, oczywiście, niezapomnianego Kargula z serii filmów „Sami swoi”. Artysta zmarł 19 listopada 1977 roku, jednak dorobek, który po sobie pozostawił był naprawdę imponujący. Choć na scenie pojawiał się już od 1927 roku, jego kariera filmowa rozkwitła dopiero po wojnie. Zagrał Kargula w filmie „Sami swoi”. Władysław Hańcza poznał datę własnej śmierciWładysław Hańcza przez lata bawił nas na ekranie, w duecie z niezapomnianym Bolesławem Płotnickim. Tymczasem niewiele osób wiedziało, że w życiu doznał wiele cierpienia. Przeżył dwie wojny, a po powstaniu Warszawskim został wywieziony do obozu pracy w Chociebużu. Jego jedyny syn owoc związku z pierwszą żoną odszedł, a środowisko artysty mówiło, że poprzez grę chciał zagłuszyć ból po dziedzicu, z którym nie utrzymywał zbyt bliskich kontaktów. Jednak to właśnie po tej tragedii powstały najwybitniejsze role artysty. To wtedy zaistniał, jako Kargul w produkcji „Sami swoi”, choć to nie jego głos słyszeliśmy na ekranie. Później przyszedł „Pan Wołodyjowski”, „Chłopi”, „Potop”, „Nie ma mocnych”, „Noce i dnie”, a także ostatnia rola w „Granicy”. Władysław Hańcza do samej śmierci działał na planie. Już wcześniej poznał zresztą jej datę. W pamięć zapadły mu bowiem słowa, które usłyszał od wróżki. Według przepowiedni miał odejść z tego świata w 72 roku życia. I tak też się stało. Po powrocie z urlopu nieoczekiwanie trafił do szpitala, a niedługo potem zmarł, opłakiwany przez rodzinę i miliony fanów. Grób Władysława HańczyWładysław Hańcza został pochowany na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. Tuż obok niego spoczęła Barbara Ludwiżanka — jego druga żona, która zmarła w 1990 roku. Od śmierci aktora minęło już prawie 45 lat. Dzisiaj widok jego miejsca spoczynku porusza do łez. Grób wydaje się zaniedbany i rzadko odwiedzany. Na jednym ze zdjęć widzimy tylko drobny wieniec i cztery wypalone znicze. Możliwe, że nie ma nikogo, kto mógłby się mogiłą zajmować. Jedyny syn Hańczy zmarł w 1966 roku. Jeszcze w zeszłym roku media huczały, iż jego grobowi grozi syna Hańczy miała być nieopłacana przez 35 lat. Na szczęście udało się ją uratować dzięki sponsorowi. Obywatelski Komitet Ratowania Krakowa opłacił brakującą kwotę 2720 złotych i zagwarantował Władysławowi juniorowi niezakłócony spoczynek do 2026 kadr z filmu „Sami swoi, reż. Sylwester ChęcińskiWładysław Hańcza – grób fot. Mateusz Opasiński – Praca własna, CC BY-SA polecane przez redakcję Lelum:Tomasz Kammel wziął się za siebie i przeszedł metamorfozę. Pokazał zdjęcie bez koszulki Małgorzacie Opczowskiej puściły nerwy, gdy wyjrzała przez okno. Nikt nie spodziewał się takiej wściekłości Niepokojące wieści o Marcinie Hakielu. Rezygnuje z wielkich pieniędzy?Źródło: Onet
Królowali na scenie. Już od pierwszych dźwięków biła od nich wielka energia. - "To jest dzicz" - mówili fani i pytali: "Co palicie, albo bierzecie, że tak gracie?" Julian Kurzawa, założyciel legendarnego wrocławskiego zespołu "Sami Swoi" z Wrocławia, który podbił muzyczne sceny na całym świecie, opowiada o początkach grupy, wielkiej karierze i życiu na emigracji w Szwecji. Rozmawia Robert Migdał Tęskni pan trochę za Wrocławiem? Za Wrocławiem bardzo, bo we Wrocławiu jest szczególna atmosfera. Do życia, do pracy, a szczególnie atmosfera dobra dla artysty. Ciągnie mnie do Wrocławia. Od wielu lat pana domem jest Szwecja. Jak się tam Panu żyje? Mieszkam 60 kilometrów od Goteborgu. To są tereny wypoczynkowe, urocze - fajnie tu jest. Ale ktoś mi kiedyś powiedział, że wszyscy ci, którzy wyemigrowali, najlepiej czują się w pociągu. Ani tu, ani tu. I tak jest ze mną: ani Szwecja, ani Polska. Jak tęsknię za Polską, to wracam, a za chwile - gdy jestem w Polsce - tęsknię za domem w Szwecji. I ja się zgadzam z tym powiedzeniem - najlepiej czuję się pomiędzy: albo na promie, albo w samolocie (uśmiech).Czym się pan zajmuje w Szwecji? Co pan tam robi? Jestem emerytem, z muzyką nie mam już nic wspólnego, chyba że ją słucham. Mój syn przejął "muzyczną pałeczkę" - zajmuje się produkcją muzyczną. Nie ciągnie pana do muzykowania? Nawet hobbystycznie nie gra pan sobie, w zaciszu domowym? Kiedyś jeszcze tak: grałem sobie od czasu do czasu na akordeonie, ale oddałem już wszystkie instrumenty, jakie miałem w domu, ludziom, którzy są młodsi i bardziej aktywni muzycznie. Nie chciałem być eksponatem muzealnym, który się ogląda mimo upływającego czasu. Mam oczywiście doświadczenie i wiedzę muzyczną, ale to przecież nie jest wszystko. Kiedy człowiek grał na pełnych obrotach i był z tego znany, to nie chce teraz pozwolić sobie na to, żeby ktoś na niego patrzył jak gra, występuje, a nie ma takiej formy, jak kiedyś. Dlatego prawie 15 lat w ogóle nie gram - też z różnych zdrowotnych przyczyn. Na jakichś jubileuszach próbowałem zagrać parę taktów, ale nie sprawiało mi to przyjemności - czułem niedosyt. Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść. To jest tak, jak z bieganiem: jak się długo biega i nagle przestaje się biegać na jakiś czas, to trudno znów do intensywnego biegania wrócić. I się przestaje... Jest pan takim artystą-perfekcjonistą? Albo coś pan robi na szóstkę, albo wcale?Tak właśnie jest ze mną. Nie chcę być oldboyem, który się tylko pokazuje na scenie, dla samego pokazania. Ja, kiedy wychodzę na scenę, muszę pokazać swoje umiejętności w pełni. Nie na pół gwiazdka. Nie wychodzę na scenę, bo już nie potrafię zagrać tak, jak kiedyś: są lepsi ode mnie technicznie i niech oni grają, niech koncertują. Przenieśmy się w miejscu i czasie. Do lat 60-tych XX wieku, do Wrocławia. Skąd pomysł na założenie zespołu? Jak powstali "Sami Swoi"?Kręciłem się w towarzystwie Włodka Wińskiego - on grał wtedy na puzonie i razem graliśmy w zespole Collage Jazz Band - to był zespół Politechniki Wrocławskiej. Ćwiczyliśmy na Politechnice, bo ta uczelnia była dobrym mecenasem jazzu: tam się odbywały koncerty, była sala do prób. Wtedy we wrocławskiej kulturze działo się bardzo dużo i dobrze: Grotowski, Tomaszewski, Kalambur, Gest, Pałacyk ze swoją szeroką działalnością, chóry, różnego typu zespoły. Ludzie byli wtedy bardziej nastawieni na tworzeniu "dóbr", a nie na ich konsumpcji. Dziś jest odwrotnie. Po zawieszeniu działalności "College Jazz Band" postanowiłem stworzyć własną grupę, której koncepcja krystalizowała się wcześniej. Po jakimś czasie Włodek dołączył do zespołu ze swoim puzonem. Skąd pomysł na nazwę "Sami Swoi"?Większość ludzi uczestniczących w pierwszych próbach mojego zespołu pochodziła z Kresów Wschodnich. Tosiek Bilewicz, jeden z muzyków, kiedy przyszedł na pierwszą próbę i zobaczył wszystkich swoich starych znajomych-kolegów, to powiedział na cały głos: "Ooo, sami swoi..." I tak zostało. Idealnie pasowało to do nas, do nas grupy przyjaciół, grupy muzyków. Takie swojaki. Nie miało to nic wspólnego z filmem Sylwestra Chęcińskiego "Sami swoi"?Nie (uśmiech). To szło równolegle - Chęciński planował, a może nawet już kręcił swój film, a my jednocześnie rozkręcaliśmy swój zespół. Film Chęcińskiego zaczął być szalenie popularny i reklamowany w całej Polsce i to nam trochę pomogło bardziej zaistnieć. Gdy słucham was z tamtych lat, to odczuwam od was wielką energię, słusznie. To jest sedno tego zespołu: radość muzykowania była podstawą tego, że ta grupa istniała bardzo długo, i że istnieje do dzisiaj. Nasz zespół grał zawsze muzykę aranżowaną bez nut - na pamięć. Coś takiego stwarzało wrażenie swobody i lekkości. Raz na koncercie w Essen dwie panie zapytały nas co my palimy albo co bierzemy, że tak gramy (śmiech). Bo one nie spotkały się z taką dozą energii na scenie. Oprócz tej takiej dziczy na scenie, jeszcze dawaliśmy do tego dosyć wysokie tempo muzyki. Graliśmy wiele gatunków muzyki, próbowaliśmy, eksperymentowaliśmy z gatunkami - i to się podobało: było dobrze odbierane przez publiczność, gorzej przez krytyków-dziennikarzy nie mogli nas zaszufladkować. "Co wy gracie?" - pytali. A myśmy po prostu mieli swój styl, styl "Samych Swoich". Graliśmy jazz tradycyjny, swing, później muzykę, którą chłopaki z zespołu sami komponowali, bo się rozwijali i próbowali różnych form. W roku 1980 zespół przygotował specjalne programy na JAZZ JAMBOREE '80. Jeden z muzyką opartą na polskich melodiach ludowych pod nazwą "Jazz po polsku", a drugi oparty na muzyce big-bandowej. Występy "Samych Swoich" na JAMBOREE '80 wywarły ogromne wrażenie na zaproszonych działaczach europejskich federacji jazzowych, co zaowocowało zaproszeniami na wiele europejskich festiwali jazzowych. Na jednym z nich, w Pori w Finlandii, naszego koncertu z programem "Jazz po polsku" wysłuchał światowej sławy saksofonista Michael Brecker. Zachwycił się melodyką naszej ludowej muzy o czym chętnie zespołem bardzo oryginalnym, który grał muzykę w sposób wyjątkowy, niebanalny, rozpoznawalnym brzmieniem nie był tradycyjny jazz. To był jazz wielkomiejski, wielkoorkiestrowy - nazywali to Chicago Style. Poprzez dodanie saksofonów zmodyfikowaliśmy jazz tradycyjny i zaczęliśmy się ukierunkowywać na brzmienie chicagowskie, bardziej taneczne. Stare polskie zespoły jazzowe, które były uznane w okresie międzywojennym, grały właśnie tego rodzaju muzykę. My sięgaliśmy do tej tradycji. I my, w latach 70-tych, też nagraliśmy taką taśmę z muzyką rozrywkową, na której zawarliśmy bardzo dokładny styl chicagowski. Wrocław był początkiem waszej kariery, a później przed wami otworzył się cały świat: bo i graliście na koncertach w Związku Radzieckim, a nawet w bazie w Rammstein w Niemczech... dla żołnierzy dobrego, niemieckiego menagera i on nam załatwił ten Rammstein. I wystąpiliśmy dla Amerykanów - grały dwa zespoły: jakiś angielski zespół gitarowy i my. Występowaliśmy na obrotowej scenie: Anglicy grali swoje utwory, potem my swoje. Amerykanie nas bardzo pokochali bo graliśmy dla nich muzykę najsłynniejszych amerykańskich orkiestr - Miller, Godman, Herman, Basie, Brubeck. Po zagraniu utworu "American Patrol" - publikę ogarnęła euforia. Żołnierze oraz oficerowie bili brawa na stojąco a wielu z nich wymachiwało rytmicznie rękami - czuli się jak w tylko publiczność was kochała - w końcu też krytycy was pokochali. Nawet ci Conover - propagator jazzu z programu "Voice of America" - po wysłuchaniu naszego koncertu "piał" z zachwytu i nie mógł wyjść z podziwu, że taki mały zespół, a brzmi jak duży big-band. Wielu wokalistów i wiele wokalistek występowało razem z wami: Hanna Banaszak, Helena Vondrackova...Z Heleną występowaliśmy w programach telewizyjnych: my graliśmy, ona śpiewała. Ale to było okazjonalnie. Na stałe pracowaliśmy z Hanią Banaszak, Jankiem Izbinskim, Andrzejem Rosiewiczem - a wcześniej z Markiem Tarnowskim. Ponieważ wszyscy członkowie zespołu byli gruntownie wykształconymi muzykami, to mogliśmy i potrafiliśmy - i to dosyć często - akompaniować niektórym z ówczesnej czołówki polskich to i blaski, i cienie. To fakt - byliśmy rozpoznawalni, z tym że dawniej, gdy ktoś był znany - to nie robił żadnych "wygłupów". Dobre było to, że mimo występów na estradzie mogliśmy bez żadnej ujmy dla profesji zagrać w hotelowej restauracji lub barze. Coś takiego uważano raczej za nobilitację lokalu. Cienie? Jakaś zazdrość? Nie. Takiego czegoś u nas w zespole nie było. Kiedy wyemigrowałem do Szwecji to przekazałem zespół mojemu przyjacielowi, z którym grałem prawie od samego początku. Jasio Młynarczyk - bo o nim mowa - kontynuuje aktualnie moje dzieło oraz organizuje jednodniowy festiwal "Old Jazz Days" na wrocławskim Rynku. W tym roku będzie to siódma edycja tego sympatycznego święta latach 80., wyjeżdżając za chlebem, do Szwecji, odszedł Pan z zespołu "Sami Swoi", ale nie przestał grać w zespole, który prowadził Leszek Dudziak, brat Ulki Dudziak. To była orkiestra, która jeździła po restauracjach w Szwecji - graliśmy i muzykę do słuchania, i muzykę taneczną. Grałem na trąbce, ale tylko przez rok. Później zmieniłem zawód i zostałem... nauczycielem muzyki w szkole w Szwecji. I jako nauczyciel wytrwałem do emerytury, którą się dzisiaj Robert MigdałPolecane ofertyMateriały promocyjne partnera
W najbliższym czasie nie ma w telewizji żadnych emisji: Sami swoi Uwaga! Informacje na temat poprzednich emisji znajdują się niżej na stronie. Reklama Opis filmu Sami swoi Pierwsza część komediowej sagi o zwaśnionych rodzinach Pawlaków i Kargulów, które nie mogą bez siebie żyć. Przedwojenny spór o miedzę i krowę Kargula, która weszła Pawlakom w szkodę, znajduje nieoczekiwane rozstrzygnięcie po wojnie. Do porozumienia stron jednak daleko. Zajadłe spory sąsiadów, ciągnące się kilkadziesiąt lat, kończą się wreszcie dzięki Witii, synowi Pawlaka, i Jadźce, córce Kargula. Na stronie Sami swoi znajdziesz Strona zawiera informacje na temat godzin emisji (czyli kiedy leci) dla Sami swoi. Jeżeli stacje telewizyjne planują w najbliższym czasie nadać audycję (premiera, powtórki) w sekcji najbliższe emisje umieszczone są informacje na temat jakiego dnia, o której godzinie oraz na jakiej antenie można obejrzeć program. W przypadku braku Sami swoi w ramówkach jakiekogokolwiek kanału wyświetlona jest lista poprzednich emisji z ostatnich 30 dni. Brak informacji na temat poprzednich i przyszłych wyświetleń oznacza, że żadna z ponad 180 stacji obecnych w programie telewizyjnym nie nadawała audycji i nie planuje tego w najbliższym czasie. Na stronie znajdują się informacje na temat tego kiedy będą powtórki lub kiedy będzie powtórka audycji Sami swoi. Poprzednie emisje Sami swoi w telewizji Emisja Sami swoi miała miejsce: 2022-06-05 22:00 Sami Swoi Opis (streszczenie): Ta jedna z najpopularniejszych polskich komedii to opowieść o dwóch zwaśnionych rodach: Pawlaków i Karguli, którzy zostają przesiedleni po wojnie z Kresów na Śląsk. Rodziny oprócz wspólnej tradycji i przyzwyczajeń, przenoszą ze sobą dawny spór o miedzę. Kłócą się jak dawniej, za Bugiem , ale zarazem nie potrafią bez siebie żyć. Film w wersji barwnej. Dla małoletnich od lat 7 Udogodnienia: napisy dla niesłyszących i audiodeskrypcja / Polska / 1967 2022-05-30 22:00 Sami swoi wersja czarno-biała Polska / 1967 film komediowy Reklama 2022-05-15 13:50 Sami Swoi 2022-05-11 21:05 Sami Swoi 2022-04-30 20:00 Sami swoi wersja czarno-biała 2022-04-29 22:55 Sami swoi wersja czarno-biała 2022-02-05 20:05 Sami swoi wersja czarno-biała 2022-02-04 22:00 Sami swoi wersja czarno-biała 2021-12-05 15:55 Sami Swoi 2021-12-01 20:05 Sami Swoi 2021-06-06 17:25 Sami swoi wersja czarno-biała 2021-05-05 21:10 Sami Swoi 2021-04-10 02:55 Sami swoi wersja czarno-biała Polska / 1967 2021-04-04 17:15 Sami swoi wersja czarno-biała Reklama 2021-02-13 02:10 Sami swoi wersja czarno-biała 2021-02-07 17:25 Sami swoi wersja czarno-biała 2021-01-27 20:05 Sami Swoi 2020-09-05 20:05 Sami Swoi 2020-06-21 17:25 Sami swoi wersja czarno-biała 2020-06-20 21:45 Sami swoi wersja czarno-biała 2020-05-23 14:30 Sami swoi wersja czarno-biała 2020-05-17 17:30 Sami swoi wersja czarno-biała 2020-05-03 14:10 Sami Swoi 2020-05-01 20:05 Sami Swoi 2020-02-01 12:50 Sami Swoi 2018-06-12 08:30 Sami Swoi Polska, / 1967 Reklama Informacje dodatkowe o Sami swoi Film Sami swoi z roku 1967.
Znajdź coś dla siebie w programie. Dzisiaj w telewizji polecamy komediodramat: "Tully" (HBO). Alternatywą dla powyższego może być: "Sami swoi" (POLSAT), "Red" (TVN), "Nieufność" (CANAL+). Szczegóły poniżej. Zapraszamy! "SuperPies" (POLSAT, 09:00) Od lat: 7 Gatunek: magazyn poradnikowy Produkcja: Polska Rok produkcji: 2018 Czas trwania: 30 min. Behawiorystka zwierzęca Aneta Awtoniuk pokaże, jak mądrze wychować psa. W każdym odcinku programu pojawią się dwie rodziny, w tym gwiazda, ze swoimi pupilami. Specjalistka pomoże uczestnikom w poskromieniu ich czworonożnych przyjaciół. "SuperPies" - czytaj więcej. "Perfekcyjna pani domu" (TVN Style, 10:30) Od lat: 12 Gatunek: program rozrywkowy Produkcja: Polska Rok produkcji: 2012 Czas trwania: 60 min. "Perfekcyjna pani domu" to polska wersja programu BBC z Antheą Turner. Show, choć wywołał nad Wisłą wiele kontrowersji, zdobył wiernych widzów i zapewnił ogromną popularność prowadzącej Małgorzacie Rozenek. W każdym odcinku pomaga ona dwóm osobom, które mają problemy z opanowaniem chaosu w swoich mieszkaniach. "Perfekcyjna pani domu" - czytaj więcej. "Tully" (HBO, 11:10) Od lat: 16 Gatunek: komediodramat Reżyser: Jason Reitman Ocena: 7/10 Produkcja: USA Rok produkcji: 2018 Czas trwania: 95 min. Marlo (Charlize Theron) to spełniona matka dwójki dzieci. Jej kochającym mężem jest Drew (Ron Livingston). Gdy na świat przychodzi ich trzecie dziecko - dziewczynka o imieniu Mia - bohaterkę po raz kolejny czeka seria trudnych, nieprzespanych nocy z noworodkiem w roli głównej. Ocena: to jest dobre! "Tully" - czytaj więcej. "Skrzywdzone" (POLSAT Café, 13:00) Od lat: 12 Gatunek: serial paradokumentalny Produkcja: Polska Rok produkcji: 2017 Czas trwania: 60 min. "Skrzywdzone" to tytuł paradokumentalnej serii, zainspirowanej prawdziwymi wydarzeniami. Program przedstawia historie młodych kobiet, które padły ofiarami przestępstw. W każdym odcinku ukazywana jest jedna wstrząsająca sprawa, którą bada para dociekliwych śledczych. Zespół dochodzeniowy serialu "Skrzywdzone" tworzą odważna i energiczna komisarz Zuzanna Dziubecka oraz spokojny i rozważny komisarz Paweł Garstka. "Skrzywdzone" - czytaj więcej. "Piękne i odważne" (TTV, 14:15) Od lat: 12 Gatunek: program rozrywkowy Produkcja: Polska Rok produkcji: 2018 Czas trwania: 45 min. Sześć charakterystycznych kobiet, mieszkanek dużych miast, wyrusza na wieś, żeby spędzić kilka dni w gospodarstwie. W mieście przyciągały spojrzenia, a w nowej rzeczywistości będą musiały zmierzyć się nie tylko ze stereotypami i silną rywalizacją. Czeka je między innymi trudna praca na roli. "Piękne i odważne" - czytaj więcej. "Jaka to melodia?" (TVP 1, 17:25) Od lat: 0 Gatunek: teleturniej muzyczny Czas trwania: 35 min. Niezwykle popularny program w nowej odsłonie - ze zmienioną scenografią, nowymi zasadami oraz Norbertem Dudziukiem znanym jako Norbi w roli prowadzącego. Show emitowane jest w trzech wersjach. Od poniedziałku do piątku pojawia się na antenie jako teleturniej muzyczny, w którym troje zawodników ma za zadanie jak najszybciej podać tytuł prezentowanej im piosenki. "Jaka to melodia?" - czytaj więcej. "Sami swoi" (POLSAT, 20:10) Od lat: 12 Gatunek: komedia Reżyser: Sylwester Chęciński Ocena: 8/10 Produkcja: Polska Rok produkcji: 1967 Czas trwania: 78 min. "Sami swoi" to nieśmiertelna polska komedia z niezapomnianymi rolami Wacława Kowalskiego i Władysława Hańczy. Film od ponad 40 lat cieszy się sympatią widzów, a wygłaszane na ekranie sentencje nadal bawią widzów. Autor scenariusza, Andrzej Mularczyk, pomysł na opowieść o repatriantach zza Buga zaczerpnął z rodzinnych wspomnień. Akcja komedii "Sami swoi" zawiązuje się na Kresach Wschodnich przed II wojną światową. Ocena: obowiązkowa pozycja na dziś! "Sami swoi" - czytaj więcej. "Red" (TVN, 20:00) Od lat: 16 Gatunek: film sensacyjny Reżyser: Robert Schwentke Ocena: 6/10 Produkcja: USA Rok produkcji: 2010 Czas trwania: 111 min. "Red" to nominowany do Złotego Globu film sensacyjny z Brucem Willisem w roli głównej. Ten znany aktor gra emerytowanego agenta specjalnego CIA Franka Mosesa (Bruce Willis). Jest on znakomicie wyszkolony, a przez trzydzieści lat służby wykonywał najtrudniejsze zadania. Ocena: ujdzie w tłumie! "Red" - czytaj więcej. "Nieufność" (CANAL+, 17:25) Od lat: 12 Gatunek: dramat obyczajowy Reżyser: Shane Stanley Ocena: 5/10 Produkcja: USA Rok produkcji: 2018 Czas trwania: 90 min. "Nieufność" jest dramatem wyreżyserowanym przez Shane Stanley, autorkę znaną z "Podróży na ciemną stronę" (2014 r.). W główną bohaterkę wcieliła się Jane Seymour, która choć ma imponujący filmowy dorobek - zagrała dziewczynę Jamesa Bonda w "Żyj i pozwól umrzeć" z 1973 r. - w sercach widzów wciąż jest dr Quinn. Bohaterką filmu "Nieufność" jest atrakcyjna i niezależna Veronica Malloy (Jane Seymour). Kobieta jest pewną siebie uwodzicielką, która spełnia się jako kochanka wolna od jakichkolwiek zobowiązań wobec mężczyzn. Ocena: z braku laku może być! "Nieufność" - czytaj więcej. "The Wall. Wygraj marzenia" (TVP 1, 20:35) Od lat: 12 Gatunek: teleturniej Produkcja: Polska Rok produkcji: 2018 Czas trwania: 55 min. "The Wall. Wygraj marzenia" to emocjonujący teleturniej Telewizji Polskiej. Program, który powstaje na amerykańskiej licencji, znany jest na całym świecie. "The Wall. Wygraj marzenia" - czytaj więcej. "Śniadanie do łóżka" (TVP 2, 20:45) Od lat: 12 Gatunek: komedia romantyczna Reżyser: Krzysztof Lang Ocena: 5/10 Produkcja: Polska Rok produkcji: 2010 Czas trwania: 80 min. "Śniadanie do łóżka" to lekka, barwna i sympatyczna opowiastka miłosna w reżyserii Krzysztofa Langa ("Miłość na wybiegu"). W filmie występuje plejada rodzimych gwiazd. W roli głównej zaś twórca obrazu obsadził Tomasza Karolaka, który wciela się w postać kucharza Piotra. Mężczyzna nie ma ostatnio szczęścia, a nawet wydaje się wyjątkowym pechowcem. Ocena: z braku laku może być! "Śniadanie do łóżka" - czytaj więcej. "Apetyt na miłość" (TVN Style, 22:25) Od lat: 12 Gatunek: program rozrywkowy Produkcja: Polska Rok produkcji: 2018 Czas trwania: 60 min. "Apetyt na miłość" to telewizyjny program randkowy, w którym o wyborze kandydata lub kandydatki decydują jego/jej zdolności kulinarne. W każdym odcinku trzy osoby przygotowują swoje popisowe dania. Są zmotywowani, ponieważ bohater danego wydania podejmuje decyzję wyłącznie w oparciu o smak przyrządzonych potraw. "Apetyt na miłość" - czytaj więcej. "Cicha noc" (CANAL+ Family, 02:40) Od lat: 16 Gatunek: dramat obyczajowy Reżyser: Piotr Domalewski Ocena: 7/10 Produkcja: Polska Rok produkcji: 2017 Czas trwania: 97 min. "Cicha noc" to wielokrotnie nagradzany polski dramat obyczajowy z 2017 roku. Autorem produkcji jest reżyser młodego pokolenia Piotr Domalewski - dla którego "Cicha noc" to pierwszy pełnometrażowy obraz, który był pokazywany w kinach. Bohaterem, wokół którego rozgrywa się akcja filmu "Cicha noc", jest Adam (Dawid Ogrodnik). Mężczyzna pracuje za granicą, ale z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia postanawia wrócić do Polski i spędzić ten czas z najbliższymi. Ocena: to jest dobre! "Cicha noc" - czytaj więcej. "Bodyguard Zawodowiec" (CANAL+, 22:30) Od lat: 16 Gatunek: komedia sensacyjna Reżyser: Patrick Hughes Ocena: 5/10 Produkcja: USA Rok produkcji: 2017 Czas trwania: 112 min. "Bodyguard Zawodowiec" to komedia sensacyjna z 2017 roku. Film jest wynikiem współpracy twórców reprezentujących USA, Hongkong, Bułgarię oraz Holandię. Nad całością prac czuwał reżyser Patrick Hughes, znany z takich produkcji, jak: "Niezniszczalni 3" (2014 r.), "Red Hill" (2010 r.) czy "Signs" (2008 r.). Jednym z bohaterów filmu "Bodyguard Zawodowiec" jest Michael Bryce (Ryan Reynolds). Ocena: z braku laku może być! "Bodyguard Zawodowiec" - czytaj więcej. "Egzorcyzmy Molly Hartley" (POLSAT, 02:10) Od lat: 16 Gatunek: horror Reżyser: Steven R. Monroe Ocena: 4/10 Produkcja: USA Rok produkcji: 2015 Czas trwania: 96 min. Grana przez Sarah Lind ("Bez litości") tytułowa bohaterka filmu "Egzorcyzmy Molly Hartley" już sześć lat temu odkryła, że jest zniewolona przez demona. Teraz dziewczyna zostaje oskarżona o morderstwo i trafia do szpitala psychiatrycznego, gdzie nikt nie jest w stanie nad nią zapanować. Jedyne, co może ocalić Molly, to przeprowadzenie egzorcyzmu. Okazuje się, że może się tego podjąć kapłan, który został zawieszony w pełnieniu posługi, a teraz chce odkupić swoje winy - ojciec John Barrow (Devon Sawa). Ocena: dla koneserów gatunku! "Egzorcyzmy Molly Hartley" - czytaj więcej.
sami swoi kiedy w tv